Znanych jest około 60 odmian (gatunków) bursztynów. Najstarsze z nich pochodzą z utworów dewońskich (stwierdzono je w Kanadzie) i karbońskich (Illinois, USA); najmłodsze, niezaliczane zasadniczo do bursztynów są znajdowane w Ameryce Południowej, Afryce, Australii i Nowej Zelandii. Bursztyn bałtycki powstał w późnym eocenie około 22 milionów lat temu, gdy obszar Europy Środkowo-Wschodniej został zalany przez Morze Północne i zniszczył porastający te tereny las eoceński. Żywica, z której powstał bursztyn należała drzew iglastych. Do dzisiaj nie wiadomo jaki gatunek produkował aż tak dużo tej wydzieliny, ale była to jakaś sosna Pinus succinifera lub Pseudolarix wehri z rodzaju modrzewników. Największe znane złoża bursztynów, szacowane na 90% całych zasobów światowych, zlokalizowane są w obwodzie królewieckim (Rosja). Co ciekawe, bursztyn od zawsze był kamieniem tajemniczym i niezwykle pożądanym. Już Starożytni Grecy nazywali ten kamień elektron, Rzymianie – lyncurium (mocz rysia), Egipcjanie – sokal, Arabowie – anbar, a Persowie – karuba. Nawet Żydzi nadali mu swoją nazwę - chaszmal, co oznacza Moc Boża, Moc Anielska, Tchnienie. Polska nazwa bursztyn pochodzi od niemieckiego Bernstein (kamień, który się pali). Jego barwa jest bardzo zróżnicowana od białej, żółtej poprzez pomarańczową brązową do czarnej. Pod tym względem przypomina kolorystycznie miód. Niemniej jest jeszcze naturalna odmiana zielona zwiana ziemną, w którym występują często liczne pęcherzyki gazu powstałe podczas procesów gnilnych i przejrzyste fragmenty tego bursztynu mają zielonkawe zabarwienie. Jednolicie czerwony i mozaikowy zielony bursztyn niestety powstają w wyniku obróbki cieplnej czyli wyprażania bursztynu w autoklawie. Natomiast biała lub mlecznożółta barwa jest naturalna i mleczny jantar zawdzięcz ten kolor drobnym pęcherzykom powietrza uwięzionym wewnątrz – im jest ich więcej, tym barwa bardziej zbliżona do bieli. W naszych piórach drobiny bałtyckiego bursztynu zatopione są w żywicy. Aby bursztyn był widoczny cały bloczek musi być ciasno upakowany bursztynem, a przestrzenie wypełnione żywicą. Niestety podczas produkcji pióra około 80% bursztynu jest ścinane, drążone i idzie na straty. Trochę szkoda, ale nie ma innej metody. Zatem ta utrata materiału ma swoje odzwierciedlenie w cenie. Co ciekawe bursztynowe pióro podświetlone pięknie świeci, a dodatkowo w świetle lampy UV bursztyn będzie świecił żółtawo, niebieskawo lub zielonkawo.
